Reklama

Armia i Służby

Asseco Poland o współpracy firm i wojska w dziedzinie cyberbezpieczeństwa [Cyberdefence24.pl TV]

  • Flaga Republiki Czeskiej, Wikipedia

Istnieje lista, która wskazuje, jakie podmioty są istotne do zapewnienia ochrony infrastruktury krytycznej na czas wojny. Nie obejmuje ona wprost obszaru cyberbezpieczeństwa. To duża przeszkoda dla polskich firm - mówi Zdzisław Wiater z Asseco Poland S.A. W rozmowie z Cyberdefence24.pl opowiada o mechanizmach, które umożliwiają włączenie firm komercyjnych w rozwój cyberbezpieczeństwa sił zbrojnych.

Jeżeli chodzi o mechanizmy umożliwiające włączenie firm komercyjnych, to one istnieją w tym momencie. Mamy program modernizacji polskich sił zbrojnych, który obejmuje również obszar związany z cyberbezpieczeństwem - podkreślił podczas rozmowy z portalem Cyberdefence24 Zdzisław Wiater. 

Przedstawiciel firmy Asseco Poland opowiedział również o sposobach na zachęcenie firm komercyjnych do udziału w projektach sił zbrojnych dotyczących cyberbezpieczeństwa. Według eksperta, "powinno to się odbywać poprzez definiowanie projektów, które w dużej mierze korzystają z dorobku polskiej myśli technologicznej".

- My jako Asseco jesteśmy firmą, która skupia się na produkcji oprogramowania. W tym obszarze mamy duże i bogate kompetencje, jak również referencje z rynku międzynarodowego. W Polsce istnieje szereg firm działających w tej branży. Posiadają one kompetencje do produkcji komponentów niezbędnych do zabezpieczania interesu kraju w obszarze bezpieczeństwa cybernetycznego - powiedział Cyberdefence24.pl Wiater.

Zastępca dyrektora pionu administracji publicznej w Asseco Poland tłumaczył, że "definiowanie projektów z udziałem firm poprzez np. dialogi techniczne, które odbywają się z udziałem Inspektoratu Uzbrojenia, są drogą do tego, żeby zapewnić polskiemu wojsku zdolności, a z drugiej strony żeby zapewnić udział polskiego przemysłu". Innym narzędziem jest mechanizm transferu technologii zza granicy, który stosowany jest w przypadku dużych projektów związanych z pozyskaniem systemów bezzałogowych. - Są pewne obszary, co do których nie posiadamy kompetencji technologicznych w kraju. Są one głównie związane z produkcją sprzętu i takie definiowanie projektu - aby ten transfer technologii następował do polskich podmiotów - jest też metodą na pozyskanie kompetencji, zdolności dla wojska i zaangażowanie polskiego przemysłu - ocenił ekspert.

Wiater opowiedział również o barierach dla firm zajmujących się cyberbezpieczeństwem w obszarze infrastruktury krytycznej. Na liście znajduje się m.in. nieuwzględnienie obszaru cyberataków na liście zagrożeń dla tego sektora. 

- Istnieje lista, która wskazuje jakie podmioty są istotne z punktu widzenia Ministerstwa Obrony Narodowej do zapewnienia ochrony infrastruktury krytycznej na czas wojny. Te obszary, w których zdefiniowane jest wsparcie MON nie obejmuje wprost obszaru cyberbezpieczeństwa. Jest to tak naprawdę tylko wskazanie na obszar telekomunikacji. W interpretacji ustawodawcy jest on mocno zawężony, ponieważ obejmuje usługi związane z transmisją danych głosu, udostępnianiem pewnych usług związanych np. z przetwarzaniem danych w chmurze - zaznaczył Zdzisław Wiater.

Oznacza to, że lista ta nie obejmuje tych przedsiębiorstw, które świadczą usługi związane z bezpieczeństwem cybernetycznym. Jak podkreślił Zdzisław Wiater, wciągnięcie ich na listę to najlepsza metoda na zaangażowanie polskiego przemysłu w cyberobronę infrastruktury krytycznej. 

 Czytaj też: Streżyńska: Pracę nad cyberbezpieczeństwem zaczynamy od zera [Cyberdefence24.pl TV]

 

Reklama

Komentarze

    Reklama