Reklama

Strona główna

Raport: Wzrost cyberzagrożeń na smartfonach o 98 procent

  • By użyć rakiet AGM-158A JASSM pilot potrzebuje zewnętrznych danych o celach do wykonania skutecznego ataku. Fot. USAF

Według firmy Nokia, która przygotowała raport dotyczący zagrożeń na rynku telefonii komórkowej, od końca 2015 ilość zagrożeń na telefonach komórkowych wzrosła prawie dwukrotnie. Widać także w raporcie zmianę trendu zarażeń wirusami, zmniejszenie ich liczby na komputerach osobistych na rzeczy urządzeń mobilnych.

Firma Nokia w swoim raporcie korzystała z danych zebranych przez NetGuard Endpoint Security, które zajmuje monitorowaniem ruchu sieciowego, który jest obecny na ponad 100 mln urządzeń mobilnych. Smartfony miały odpowiadać w ciągu ostatniego roku za 78 proc. ataków na wszystkie urządzenia mobilne, tylko 22 proc. źródeł ataków miało pochodzić z połączenia telefonu z komputerem stacjonarnym.

Najbardziej zarażonym systemem na rynku urządzeń mobilnych był Android, co przełożyło się na 74 proc. zawirusowanych urządzeń, 22 proc. stanowiły urządzenia z system Windows oraz 4 proc. na systemach wyposażonych w iOS.

W raporcie została omówiona sama kwestia rozwoju rynku cyberzagrożeń dotyczących urządzeń mobilnych. Jeszcze na początku 2013 roku według Nokii nie było żadnego śladu wskazującego na obecność wirusów na smartfonach. Jednak już w 2015 ich ilość na samych telefonach miała wynosić około miliona. W ciągu tych dwóch lat jak pokazuje raport następował powolny, stabilny wzrost. Przełom nastąpił w drugiej połowie 2015 roku, kiedy ilość próbek miała wynosić 4 mln wirusów. Od tego momentu obserwujemy bardzo duży wzrost obecności złośliwego oprogramowania na telefonach. Początek 2016 roku – 5 mln, czerwiec tego roku to już ponad 9 mln odkrytych wirusów.

Podział samego rynku też wygląda dosyć niekorzystnie jeżeli chodzi o telefony z systemem Android. Zaledwie dwa z dwudziestu najpopularniejszych i najbardziej rozpowszechnionych wirusów to oprogramowanie nie przeznaczone na system Google. Były ona ukierunkowane na system iOS i Windows. Twórcy raportu przeanalizowali również fenomen popularności gry Pokemon Go oraz wykorzystaniem jego początkowo niewielkiej dostępności w krajach poza Stanami Zjednoczonym, Australią oraz Nową Zelandią. W tym czasie świat oszalał na punkcie tej aplikacji, co wykorzystali niektórzy twórcy wirusów umieszczając w kodzie gry złośliwe oprogramowanie i udostępniali swoje wersję poza oficjalnym sklepem z aplikacjami. Nokia w swoim raporcie nie pochyliła się nad rozmiarem zjawiska, jednak sama jego obecność w raporcie świadczy o tym, że był to poważny problem.

Rośnie także ilość infekcji w ciągu miesiąca. W 2015 średnia ilość zainfekowanych telefonów miała wynieść 11 proc. i wzrosnąć do 12 proc. w 2016. Nie bez znaczenia jest także fakt, w którym złośliwie oprogramowanie obecne na telefonach jest coraz bardziej skomplikowane i powoduje coraz większe straty dla przeciętnego użytkownika. Trudniej jest je także wykryć bez zainstalowania odpowiednio dopasowanych antywirusów, niektóre z wirusów w ostatnim okresie korzystają także z luk w samym jądrze Androida, co oznacza, że hakerzy coraz lepiej rozpoznają  sam rynek i potrafią dopasować wirusy do systemów operacyjnych obecnych na telefonach.

Czytaj też: Bezpieczny telefon z systemem Android

Reklama

Komentarze

    Reklama