Reklama

Strona główna

Nowy system cyberbezpieczeństwa imituje działanie ludzkiego mózgu

Fot. Pixabay
Fot. Pixabay

Opracowany przez naukowców z Sandia National Laboratories oraz Lewis Rhodes Labs (USA) nowy system cyberbezpieczeństwa potrafi identyfikować nowe zagrożenia sto razy szybciej, niż systemy konwencjonalne. Jego działanie przypomina pracę ludzkiego mózgu.  

Dzieło amerykańskich naukowców – Neuromorficzny Cyber-Mikroskop (ang. Neuromorphic Cyber Microscope) – jest w stanie wyszukiwać i identyfikować cyberzagrożenia ok. sto razy szybciej, niż konwencjonalne systemy. Zużywa do tego znacznie mniej energii elektrycznej.

Udało się to osiągnąć dzięki zastosowaniu tzw. procesora neuromorficznego, który naśladuje sposób przetwarzania informacji przez ludzki mózg.

Podobnie jak mózg, Neuromorficzny Cyber-Mikroskop nieustannie poszukuje zagrożeń, porównując w czasie rzeczywistym strumień danych z podejrzanymi wzorcami. To właśnie szybkie wykrywanie skomplikowanych wzorców, które mogą – lecz nie muszą – stanowić zagrożenia, odróżnia go od innych programów chroniących przed cyfrowymi niebezpieczeństwami.

Jak tłumaczy jeden z twórców Mikroskopu John Naegle, konwencjonalne systemy działają, porównując małe ilości danych z gotowymi przykładami szkodliwego kodu – jest to znacznie mniej wydajne. Do tego skanowanie przy pomocy tych systemów znacznie zwalnia wraz ze wzrostem poziomu skomplikowania zagrożenia.

Amerykański system ma swoje źródła w prowadzonych przez naukowców z Lewis Rhodes Labs badaniach nad mózgowym porażeniem dziecięcym.

Aby lepiej zrozumieć chorobę, badacze opracowali model matematyczny, porównujący funkcjonowanie zdrowego mózgu oraz mózgu dotkniętego porażeniem. Model ten stał się podstawą dla procesora używanego w nowym systemie cyberbezpieczeństwa.

Nowa technologia daje możliwość drastycznej zmiany sposobu wykrywania zagrożeń – przekonuje Roger Suppona, ekspert ds. cyberbezpieczeństwa z Sandia National Laboratories. "Stanowi ona zupełnie inne spojrzenie na problematykę cyberbezpieczeństwa oraz daje zupełnie nowy sposób obserwacji ruchu sieciowego" - mówi.

PAP - mini

Reklama

Komentarze

    Reklama