Reklama

Cyberbezpieczeństwo

Włoska mafia i szyfrowane telefony. Jak przestępcy chronią swoją działalność?

Autor. Ramshid / Unsplash

Włoska mafia od dawna korzysta z nowych technologii w swojej działalności przestępczej. Jedną z niedawno ujawnionych tajemnic mafiosów są szyfrowane telefony, które cieszą się wielką popularnością. Kto je produkuje i kto stoi za technologią?

Reklama

Zastosowanie nowych technologii do ochrony swojej przestępczej działalności przez włoską mafię nie jest niczym nowym - techniki zabezpieczania komunikacji są przez nią stosowane od dawna. Serwis Vice pisze jednak szczegółowo o firmie, która produkuje szyfrowane telefony, które mafiosi bardzo chętnie wybierają dla swojego „biznesu" - i które spędzają sen z powiek organom ścigania, znacznie utrudniając im pracę.

Reklama

We współpracy z innymi redakcjami - IRPI Media oraz La Via Libera , Vice Motherboard opublikował materiał, w którym opisuje firmę znaną jako No. 1 Business Communication (No. 1 BC), która stała się wyborem mafii oraz innych grup przestępczych w związku z coraz bardziej zaawansowanymi działaniami policji przeciwko innym, do tej pory stosowanym rozwiązaniom.

Wiadomości z nieba

Europol wraz z innymi organami ścigania już dawno zinfiltrował sieć zaszyfrowanej łączności telefonicznej znaną jako Sky. Zawierała miliardy wiadomości - Sky przez lata była filarem łączności cyberprzestępców na całym świecie.

Reklama

Jak pisze Vice, to właśnie z tej sieci, jak i drugiej - znanej jako Encrochat - Europol pozyskał dane niezbędne do przeprowadzenia akcji, w ramach której w ubiegłym tygodniu europejskie organy aresztowały 132 osoby działające w organizacji mafijnej Ndrangheta, zajmującej się m.in. przemytem kokainy z Ameryki Południowej, przemytem broni z Pakistanu, jak i praniem pieniędzy oraz innymi przestępstwami.

Mafia jednak chwali się, że przechwycona ze Sky i Encrochatu komunikacja nie pozwoli organom ścigania zbudować trwałej przewagi - bo komunikacji przesyłanej przez urządzenia No. 1 BC nie odszyfrują.

Zainteresowanie rośnie

Wiadomości z sieci Sky wskazują, że gangsterzy zdaja sobie sprawę z jej słabości i wiedzą, że muszą usprawnić własne zabezpieczenia. Niektóre z nich dotyczą zamówień na telefony No. 1 BC - z treści przechwyconej komunikacji wynika, że sześć sztuk takich urządzeń może kosztować nawet 10 tys. euro.

Kto stoi za tą firmą, kto ją stworzył, jak opracowano technologię ulubionych telefonów mafii? Również na to pytanie odpowiedziało śledztwo prowadzone m.in. przez dziennikarzy Vice.

Międzynarodowa firma z cienia

Według reporterów, w firmę No 1. BC zaangażowani są m.in. amerykańscy biznesmeni i inwestorzy, ukraiński specjalista od technologii, a także co najmniej jeden człowiek skazany w przeszłości za przemyt narkotyków i pranie pieniędzy.

Firma ewidentnie istnieje od wielu lat, jedynie do tej pory pozostawała nieuchwytna dla organów ścigania, dobrze kryjąc się w cieniu innych organizacji mafijnych. Zdążyła wyrobić sobie jednak reputację szanowanego wśród gangsterów i godnego zaufania podmiotu , a jej główna konkurencja - Sky i Encrochat - zniknęły z powierzchni ziemi w wyniku działań policji. W przypadku tej ostatniej sieci - przez złośliwą aktualizację, którą do oprogramowania wstrzyknęli funkcjonariusze, posługując się tymi samymi metodami, co cyberprzestępcy - ale w dobrej wierze.

Dochodzenie serwisu wykazało, że spółka powstała ok. 2009 roku, kiedy jeszcze bynajmniej nie była kojarzona z sektorem przestępczości, a jedynie oferowała nowatorskie na rynku rozwiązania do ochrony komunikacji. Pisały o niej niemieckie media. Oferowała m.in. produkty mające pomagać chronić bezpieczeństwo komunikacji m.in. na iPhone'ach i nie produkowała wówczas własnych urządzeń.

Jak firmy trafiają do podziemia?

Niektóre spółki, które lądują w podziemiu przestępczym i zaopatrują je w usługi cyfrowe, zaczynają jako uczciwe firmy - pisze Vice. To klienci sprawiają, że firma „schodzi na złą drogę" i staje się częścią półświatka.

Innym modelem jest jednak założenie danego przedsiębiorstwa przez ludzi, którzy byli już wcześniej karani np. za przemyt - wiedzą dobrze, czego potrzebują zarówno oni sami, jak i ich kamraci, aby nie popełnić już więcej błędu i nie dać się złapać. I postanawiają samodzielnie to sobie dostarczyć.

Według niektórych rozmówców Vice, wśród klientów No. 1 BC oprócz przestępców znalazły się jednak również instytucje rządowe, wojskowe, firmy z sektora finansów, a nawet celebryci i celebrytki. Nic dziwnego - każdy chce skutecznie chronić swoją komunikację, mieć pewność, że jeśli usuwa z komunikatora wiadomość - to ginie ona na zawsze , a także nie musieć użerać się z żądaniami dostępu do danych, jakie organy ścigania kierują do wiodących firm technologicznych.

Serwis CyberDefence24.pl otrzymał tytuł #DigitalEUAmbassador (Ambasadora polityki cyfrowej UE). Jeśli są sprawy, które Was nurtują; pytania, na które nie znacie odpowiedzi; tematy, o których trzeba napisać – zapraszamy do kontaktu. Piszcie do nas na: [email protected].

Reklama

Komentarze

    Reklama