Reklama

Strona główna

Senator USA: Rosyjskie cyberataki miały dużo większą skalę, niż się mówi

Fot. Mark Warner / Flickr / domena publiczna
Fot. Mark Warner / Flickr / domena publiczna

Mark Warner, amerykański senator i działacz Partii Demokratycznej, który jest członkiem komisji wywiadowczej senatu USA powiedział, że rosyjskie cyberataki i próby wpływania na kampanię prezydencką w USA w 2016 roku, były działaniami na o wiele szerszą skalę niż dotychczas o tym mówiono.

W komentarzu Marka Roberta Warnera, niegdyś gubernatora stanu Wirginia, a obecnie senatora USA jest nawiązanie do ścisłego raportu wywiadu, który we fragmencie pt. „Przekraczanie” szczegółowo opisuje działania rosyjskich grup hakerskich podczas kampanii prezydenckiej w Stanach Zjednoczonych w 2016 roku. Warner twierdzi, że Rosjanie próbowali dokonać cyberataków także na amerykańskie samorządy lokalne. Z raportu wynika, że jedną z metod stosowanych przez rosyjskich hakerów był phishing. O sprawie pisze serwis Politico.

Senator Warner powiedział, że wysiłki podjęte przez rosyjskich hakerów, oskarżanych o związki z Kremlem i rosyjskim wywiadem wojskowym GRU wprawdzie nie wpłynęły na ostateczny wynik głosowania w wyborach prezydenckich w USA, jednak skala tych cyberataków jest tak naprawdę dużo większa niż dotąd sądzono i mówiono o tym publicznie.

Czytaj też: Dyrektor ISC-CERT: 10 lat opóźnienia sektora prywatnego w obszarze cyberbezpieczeństwa [WYWIAD]

Kreml natychmiast zaprzeczył w mediach słowom senatora Warnera, jakoby rosyjski rząd angażował się w cyberataki na USA związane z wyborami prezydenckimi i wynikiem głosowania. 

Warner wezwał natomiast światowe agencje wywiadowcze do odtajnienia nazw państw dotkniętych podobnymi cyberatakami, tak aby mogły one przed wyborami u siebie zabezpieczyć odpowiednio swoje systemy wyborcze oraz sztaby partii czy kandydatów. 

Reklama

Komentarze

    Reklama