Reklama

Polityka i prawo

Trump podpisze rozporządzenie dot. mediów społecznościowych

Fot. The White House/Flickr/Domena publiczna
Fot. The White House/Flickr/Domena publiczna

Prezydent USA Donald Trump podpisze rozporządzenie wycelowane w media społecznościowe, potwierdziła rzeczniczka Białego Domu. Treść dokumentu nie jest znana, ale podpis może zostać złożony jeszcze dziś – podało w czwartek BBC.

Obecnie szczegóły rozporządzenia nie są znane. Nie jest też jasne, jakie kroki może podjąć prezydent bez uchwalenia nowych praw przez Kongres. Wiadomo jedynie, że podpisanie dokumentu ma odbyć się jeszcze w czwartek.

Ogłoszenie poczynione zostało po tym, jak prezydent zagroził zamknięciem platform internetowych, które oskarża o tłumienie konserwatywnych opinii. Spór rozgorzał na nowo, gdy zawarte w tweetcie prezydenta twierdzenie zostało po raz pierwszy oznaczone jako "bezpodstawne" w systemie sprawdzania prawdziwości faktów Twittera.

W wiadomości z 26 maja br. Trump bez podania uzasadnienia wskazał, że głosowanie korespondencyjne w zbliżających się w USA wyborach wiązać się będzie z oszustwami na masową skalę, m.in. drukowaniem fałszywych kart czy włamaniami do skrzynek pocztowych.

Pod wiadomością pojawiło się oznaczenie "poznaj fakty o głosowaniu korespondencyjnym". Kliknięcie w nie prowadzi użytkownika do strony z krótkim podsumowaniem wskazującym, że zdaniem m.in. CNN i "Washington Post" twierdzenia prezydenta nie są poparte dowodami, a eksperci wskazują, że głosowanie korespondencyjne z rzadka łączone jest z oszustwami przy głosowaniu.

Szef Twittera Jack Dorsey odpowiedział na zarzuty prezydenta w serii wiadomości. "W dalszym ciągu będziemy oznaczać nieprawdziwe lub dyskusyjne informacje dot. wyborów na całym świecie. Będziemy też przyznawać się do każdego błędu, jaki popełniamy"- przekonywał.

Trump w podobny sposób wypowiedział się o głosowaniu korespondencyjnym na Facebooku, lecz platforma nie oznaczyła wpisu żadnymi ostrzeżeniami. W wywiadzie dla Fox News dyrektor generalny koncernu Mark Zuckerberg ostrzegł, że ocenzurowanie mediów społecznościowych nie byłoby „właściwym odruchem” dla rządu, który sam jest zaniepokojony cenzurą.

Źródło:PAP
Reklama

Komentarze

    Reklama