Reklama

Biznes i Finanse

Australijski rząd nie będzie finansował kampanii reklamowych na Facebooku

Fot. NajiHabib/Pixabay
Fot. NajiHabib/Pixabay

Szef resortu finansów Australii Simon Birmingham wskazał, że rząd nie będzie dłużej opłacał kampanii reklamowych na Facebooku. Koncern Marka Zuckerberga nadal blokuje treści newsowe dla użytkowników w tym państwie, co jest wyrazem sprzeciwu wobec projektu ustawy o social mediach.

W niedzielę minister zdrowia Greg Hunt przekazał, że jego resort nie będzie dłużej prowadził płatnych kampanii reklamowych na Facebooku. Z kolei dzień później Simon Birmingham zapowiedział, że ograniczenie reklam na platformie będzie dotyczyć wszystkich prowadzonych przez rząd kampanii reklamowych.

„Oczekuję, że wycofamy się z reklam, kiedy oni (tj. Facebook) podejmują działalność taką jak usuwanie (z portalu) witryn, próbując wpływać (...) na nasz system demokratyczny - mówił szef resortu finansów w publicznym radiu ABC. Nie będziemy tego tolerować - dodał.

W tym miejscu warto podkreślić, że w latach 2019-20 australijski rząd na reklamy w sieci przeznaczył 42 mln dolarów, jedna czwarta tej sumy powędrowała do Facebooka - pisze ABC.

W Australii zaczyna się właśnie kampania szczepień przeciw Covid-19, na towarzyszącą jej akcję informacyjną rząd przeznaczy blisko 20 mln dolarów. Hunt zapewnił, że wszystkie środki, które pierwotnie planowano wydać na płatne reklamy na Facebooku, zostaną wykorzystane w inny sposób. Uzupełnił, że posty na platformie będą nadal publikowane, ale rząd nie będzie już płacił za ich dodatkową promocję.

Koncern Marka Zuckerberga i australijski rząd pozostają w sporze dotyczącym procedowanym w parlamencie tego kraju projektu ustawy, która ma zmusić gigantów internetowych do płacenia za rozpowszechniane na ich stronach treści australijskich wydawców. Nowe prawo ma być w poniedziałek procedowane w senacie, Birmingham już zapowiedział, że treść ustawy nie będzie zmieniana - pisze agencja Reutera.

Jak informowaliśmy na naszym portalu, w ramach protestu wobec proponowanych przepisów Facebook zablokował dla swoich australijskich użytkowników dostęp do artykułów newsowych. Tymczasowo zablokowane zostały również na portalu niektóre strony rządowe, w tym strona dla ofiar przemocy domowej czy serwisy służb ratunkowych i meteorologiczne.

Australijski urząd ds. regulacji konkurencji oświadczył, że nowe prawo powstało, aby „wyrównać warunki rozgrywki” między gigantami cyfrowymi i wydawcami tradycyjnych mediów w podziale zysków. Zdaniem koncernów, w tym Google'a i Facebooka, ustawa nie odzwierciedla specyfiki internetu i niesprawiedliwie penalizuje ich platformy.

Działania podjęte przez koncern Marka Zuckerberga w Australii spotkały się z silną krytyką ze strony rządów innych państw. „Grożenie rzuceniem całego kraju na kolana, aby zgodził się na warunki Facebooka, jest ostatecznym przyznaniem się do pozycji monopolisty” - napisał na Twitterze David Cicilline, demokratyczny kongresman z Rhode Island, który przewodniczy podkomisji ds. regulacji antymonopolowych w Izbie Reprezentantów USA.

SZP/PAP

image

Reklama

Komentarze

    Reklama