Reklama

Polityka i prawo

NASK: kontrola rodzicielska kluczem do bezpieczeństwa dzieci

Fot. Andi_Graf/Pixabay
Fot. Andi_Graf/Pixabay

Rodzice muszą kontrolować co robią dzieci w Internecie, nawet jeżeli miałoby się to wiązać z naruszeniem ich prywatności - radzili eksperci podczas konferencji NASK.

Przeciętny polski nastolatek spędza w sieci 4 godziny i 12 minut dziennie. Są i tacy (nie jest ich mało, bo aż 12%), którzy przyznają się do korzystania z Internetu przez osiem lub więcej godzin. W wakacje czas spędzony w sieci jeszcze się wydłuża. Nie ma szkoły, można posurfować w sieci.

Razem online, razem offline

Ważne, aby rodzice towarzyszyli swoim dzieciom w Internecie. Opiekują się nimi na co dzień – offline, ważne aby pamiętali o tym także online

Marek Zagórski minister cyfryzacji

Jak wynika z badań NASK (Nastolatki 3.0, 2019) ¼ nastolatków doświadcza przemocy słownej w sieci w postaci wyzywania. 32% nastolatków doświadczających przemocy w sieci nie szuka pomocy i nie zgłasza tego faktu nikomu.

Cyberprzemoc może mieć różne formy. To nie tylko wyzywanie i straszenie, ale też ignorowanie, poniżane, ośmieszanie, robienie komuś zdjęć czy filmów bez jego zgody, podszywanie się pod kogoś

Marek Zagórski minister cyfryzacji

Szef MC przedstawił dane obrazujące skalę zjawiska:

  • 43% dzieci w wieku 11–17 lat ma kontakt z pornografią w internecie [badania Fundacji Dajemy Dzieciom Siłę, 2017]
  • 42,6% dzieci w wieku 11-17 lat miało styczność z krwawymi i brutalnymi obrazami w internecie [badania „EU Kids Online”, 2018]
  • 44% spotkało się online z treściami promującymi lub relacjonującymi doświadczenia z eksperymentowania z narkotykami [badania „EU Kids Online”, 2018]
  • treści prowokujące anoreksję, bulimię lub inne niezdrowe zachowania, trafiły do ponad 43% nastolatków [badania „EU Kids Online”, 2018]
  • ze sposobami na popełnienie samobójstwa zetknęło się ponad 36% dzieci [badania „EU Kids Online”, 2018]
  • aż 48,4% przyznaje, że zdarza im się natrafić na patostreamy; a tylko 14,5% rodziców wskazało, że ich dzieci mają styczność z tego typu materiałami [badania Rodzice 3.0, 2019]
  • wysokie FOMO (fear of missing out: lęk przed odłączeniem, lęk przed tym, że coś ważnego nas ominie, kiedy nie jesteśmy online, lęk przed wypadnięciem z obiegu) dotyczy ok. 16% polskich internautów powyżej 15 r. ż. (kilka milionów Polaków!) [Badania FOMO. Polacy a lęk przed odłączeniem, 2018]

Skala cyberprzemocy i jej różnych form nie jest mała. Dlatego chcemy pomóc rodzicom chronić ich dzieci w sieci. Wkrótce ruszy kampania informacyjna, w której powiemy rodzicom jak to skutecznie robić

Marek Zagórski - minister cyfryzacji

Seksting coraz popularniejszy

Bierne oglądanie szkodliwych treści to tylko jeden z problemów. W internecie mamy możliwość dwustronnej komunikacji za pomocą czatów, komunikatorów, wiadomości w portalach społecznościowych. Nie zawsze możemy wiedzieć na pewno, kto jest po drugiej stronie i jakie ma intencje.

W poniedziałkowej konferencji – poza ministrem cyfryzacji – udział wzięli też przedstawiciele zespołu Dyżurnet.pl i Komendy Głównej Policji.

Jak wskazali eksperci – kolejnym niepokojącym trendem, który można zaobserwować w ostatnim czasie, to częstsze pojawianie się intymnych obrazów (zdjęć i wideo), które dzieci i młodzież prawdopodobnie robią sobie sami i udostępniają innym osobom przez internet. To zdjęcia lub wideo, wykonane na potrzeby tzw. sekstingu, czyli internetowej erotycznej korespondencji. Może być w nią zaangażowana para nastolatków za obopólną zgodą, w której jedna ze stron z jakiegoś powodu zdecydowała się upublicznić otrzymane materiały. Ale część z nich może być wynikiem uwodzenia osoby nieletniej przez osobę dorosłą.

Niepokojący jest fakt, że na materiałach samodzielnie wytwa­rzanych przez dzieci i młodzież często występują osoby poniżej 13. roku życia. Tego typu materiały można napotkać w powszechnie dostępnych serwisach. akt, że nastolatek samodzielnie wykonuje zdjęcie lub wideo, albo pozuje w trakcie pokazu online, nie oznacza że robi to dobrowolnie

Martyna Różycka - kierownik zespołu Dyżurnet.pl.

Rodzic przewodnikiem

Umożliwienie dziecku korzystania z internetu w niekontrolowany sposób to tak jakbyśmy na kilka godzin zostawili je w towarzystwie licznego grona całkiem obcych osób. 

Co w związku z tym powinni zrobić rodzice?

Wielu rodziców ma wrażenie, że ich dzieciaki zdecydowanie lepiej poruszają się w internecie i lepiej się na nim znają. W związku z tym sami nie podejmują się uczenia ich jak należy postępować w sieci.  Jednak biegłość w obsłudze aplikacji czy poszczególnych serwisów nie oznacza wiedzy o tym, jakie mogą być konsekwencje podejmowania różnych działań. Ta wiedza przychodzi z doświadczeniem, którego dzieciakom brakuje, a które mają rodzice

Marek Zagórski - minister cyfryzacji

Rodzice nie powinni więc abdykować ze swojej roli przewodników. Obecnie samodzielnie z internetu korzystają już dzieci, które nie chodzą do szkoły, a nawet nie potrafią jeszcze czytać. Takie maluchy szybko nabierają biegłości w obsłudze urządzeń, ale wciąż są dziećmi i potrzebują opieki.

Od początku powinny wiedzieć, że rodzice czuwają nad ich działaniami, że nie wszystko im wolno i że, gdyby stało się coś niepokojącego, zawsze mogą o tym powiedzieć, a opiekunowie potraktują sprawę poważnie

Marek Zagórski - minister cyfryzacji

Tomasz Pawlicki - Naczelnik Wydziału Rozpoznania Biura do Walki z Cyberprzestępczością Komendy Głównej Policji. Powiedział, że rodzice w wieku około 40 lat, która mają dorastające dzieci bardzo często nie rozumieją czym jest Internet. Szukają one odpowiedzi  na każde możliwe zapytanie w sieci Internet np. jak popełnić bezboleśnie samobójstwo. Dodał, że  w tym roku policja odnotowała o wiele większą liczbę zgłoszeń osób, które chciałby popełnić samobójstwo. W zeszłym roku było ich około 200, dzisiaj policja ma ich prawie 250, a jest dopiero połowa roku.  Odpowiadając na pytanie o wiedzę policji na temat cyber, powiedział, że jest ona różna i zalecił kontakt z przedstawicielami komendy stołecznej i komend wojewódzkich, gdzie znajdują się odpowiedni specjaliści. Ponadto chwalił on współpracę z platformami mediów społecznościowych, które chętnie współpracują. Pochwalił się, że jeden z największych portali społecznościowych sam zawiadamia policję o przypadkach cyberprzemocy, co pozwala fizycznie zlokalizować osobę, którą angażuję się taką działalność. 

Reklama

Komentarze

    Reklama