Reklama

Polityka i prawo

Łowcy pedofili ujeli 36-latka. Grozi mu do trzech lat pozbawienia wolności

fot. Ivan David Gomez Arce / Flickr/ CC BY 2.0
fot. Ivan David Gomez Arce / Flickr/ CC BY 2.0

Zarzuty usiłowania nakłaniania osoby nieletniej do obcowania płciowego oraz usiłowania prezentowania treści pornograficznych usłyszał 36-latek z Krośniewic, ujęty przez policjantów z Kutna dzięki pomocy łowców pedofili. Mężczyźnie grozi kara do trzech lat pozbawienia wolności.

"Prokurator Rejonowy w Łęczycy przedstawił zarzuty 36-latkowi, który był przekonany, że korespondował przez internet z 12-latką, a w rzeczywistości komunikował się z łowcami pedofili. Wystąpił też z wnioskiem o zastosowanie wobec mężczyzny tymczasowego aresztowania. O jego dalszym losie zadecyduje teraz sąd" - przekazała w poniedziałek PAP Edyta Machnik z Komendy Powiatowej Policji w Kutnie.

Do zatrzymania mężczyzny doszło w sobotę. O godz. 18.50 dyżurny kutnowskiej komendy otrzymał informację, że w miejscowości Krośniewice działający społecznie łowcy pedofili ujęli podejrzewanego mężczyznę. Według zgłoszenia miał on za pośrednictwem internetu przesyłać treści pornograficzne oraz nakłaniać do obcowania płciowego i poddania się innej czynności seksualnej osobę, o której wiedział, że ma mniej niż 15 lat. Mężczyzna wysyłał jej swoje nagie zdjęcia i nakłaniał do obcowania płciowego. W rzeczywistości korespondował z dorosłą kobietą podającą się za 12-latkę.

W chwili zatrzymania 36-latek był pod wpływem alkoholu. Policjanci zabezpieczyli materiały utrwalone i zarejestrowane przez łowców pedofili, a podczas przeszukania mieszkania mężczyzny zabezpieczono laptopa oraz dwa telefony komórkowe. Zebrany materiał dowodowy pozwolił na przedstawienie mężczyźnie dwóch zarzutów - usiłowania nakłaniania osoby nieletniej do obcowania płciowego oraz usiłowania prezentowania treści pornograficznych.

Policjanci będą teraz sprawdzać, czy 36-latek nie nakłaniał do obcowania płciowego i nie prezentował treści pornograficznych także innym małoletnim osobom.

image

 

Źródło:PAP
Reklama

Komentarze

    Reklama