Reklama

Polityka i prawo

Incydent na Bałtyku. Rosja zaatakowała pod wodą?

Putin Rosja morze bałtyckie
Morze Bałtyckie
Autor. Ad Meskens/Wikimedia Commons/CC4.0 / The Russian Presidential Press and Information Office/Wikimedia Commons/CC4.0 / Modyfikacje: CyberDefence24.pl

Zniszczono kable podwodne na dnie Morza Bałtyckiego łączące Finlandię i Estonię. Zdaniem fińskich władz i służb, incydent powstał na skutek zamierzonych działań. NATO zaangażowało się w sprawę. To akcja Rosji?

Reklama

Na Morzu Bałtyckim, a konkretnie w Zatoce Fińskiej, doszło do incydentu. Mowa o uszkodzeniu kabli podmorskich oraz gazociągu Balticconnector między Finlandią a Estonią (Inkoo-Paldiski), co – jak wskazuje biuro prezydenta Finlandii Saulia Niinistö – „prawdopodobnie jest (…) spowodowane działaniem zewnętrznym”.

Reklama

Sprawa jest badana od niedzieli (tj. 8 października br.). Wtedy to w nocy (ok. godz. 2:00) operatorzy sieci odnotowali niepokojące sygnały – podaje serwis The Record. 

Czytaj też

Operacja Rosji?

Prezydenckie biuro obecnie nie mówi wprost o potencjalnych przyczynach zniszczenia podwodnej infrastruktury. Lokalne media wskazują, że nie wydaje się, aby był to wypadek.

Reklama

Według informacji Iltalehti fińskie władze i wojsko mają podejrzewać, że to Rosja stoi za zniszczeniem infrastruktury telekomunikacyjnej i gazociągu. Czy doszło do tego na skutek wybuchu?

Kontradmirał Straży Granicznej Markku Hassisen, cytowany przez gazetę, uważa, że w regionie nie odnotowano żadnych alarmujących sygnałów sejsmicznych, co oznacza, że eksplozja jest bardzo mało prawdopodobna.

Czytaj też

Nie ma mowy o przypadku

Zdaniem insp. Timo Kilpeläinena (fińska policja) za incydentem nie może stać „zwykła osoba”. Jak podkreślił, aby zrealizować tego typu działania, potrzeba specjalistycznej wiedzy i sprzętu. Ponadto, charakter wyrządzonych szkód potwierdza, że nie mogły powstać w sposób przypadkowy.

Ich wielkość wskazuje, że jest to działanie celowe” – zaznaczył przedstawiciel fińskiej policji kryminalnej, którego słowa przytacza Iltalehti. 

Czytaj też

NATO zaangażowane

Biuro Saulia Niinistö deklaruje, że analiza i badanie incydentu na Bałtyku będzie kontynuowane we współpracy z Estonią. Wskazuje, że fińskie władze są w kontakcie z sojusznikami i partnerami, a sam prezydent rozmawiał już z sekretarzem generalnym NATO Jensem Stoltenbergiem, który to potwierdził. 

„Rozmawiałem z Prezydentem Niinistö o zniszczeniu podwodnej infrastruktury (…). NATO będzie dzieliło się informacjami i jest gotowe wspierać zainteresowanych sojuszników” – wskazał na platformie X (dawniej Twitter) szef sojuszu. 

„NATO jest gotowe pomóc” – czytamy w oświadczeniu prezydenckiego biura. Jak dodano, incydent nie ma wpływu na bezpieczeństwo kraju. 

O sprawie rozszczelnienia gazociągu Balticconnector informował również portal Energetyka24.

Czytaj też

Serwis CyberDefence24.pl otrzymał tytuł #DigitalEUAmbassador (Ambasadora polityki cyfrowej UE). Jeśli są sprawy, które Was nurtują; pytania, na które nie znacie odpowiedzi; tematy, o których trzeba napisać – zapraszamy do kontaktu. Piszcie do nas na:[email protected].

Reklama

Komentarze

    Reklama