Reklama

Polityka i prawo

Epidemia ransomware uderzyła w USA. Kolejna „ofiara” hakerów

Fot. Rob Greebon/Wikipedia Commons/CC 4.0
Fot. Rob Greebon/Wikipedia Commons/CC 4.0

Departament Zasobów Informacyjnych (DIR) w Teksasie potwierdził, że Teksas został zaatakowany cyberatakiem, który rozpoczął się trzy dni temu. Na skutek złośliwej działalności hakerów trzeba było odłączyć od Internetu 23 agencje rządowe. Większość z nich to niewielkie instytucje, mimo tego nie podano jednak publicznie ich nazwy. Sieci i systemy stanu Teksas nie zostały naruszone – informuje DIR

Centrum operacji w Teksasie pracuje w trybie ciągłym w celu neutralizacji skutków ataku od 16 sierpnia, kiedy to stwierdzono cyberatak. Dowody pomagają zbierać eksperci z sekcji zarządzania kryzysowego w Teksasie, Departamentu Bezpieczeństwa Wewnętrznego oraz FBI. Według wstępnych analiz atak miał być koordynowany przez jeden podmiot. Potwierdzono również, że napastnicy posługiwali się złośliwym oprogramowaniem ransomware Nemucod. Szyfruje ono pliki i dodaje na końcu rozszerzenie .JSE. Jednocześnie użytkownicy nie dostają informacji o zaszyfrowaniu plików, tak jak ma to miejsce w większości ataków ransomware. Nie są zatem w stanie zorientować się, że padli ofiarą ataku. Obecnie toczą się prace ukierunkowane na przywrócenie sprawności systemów i ponowne podłączenie agencji do Internetu.

Atak w Teksasie to kolejne już wykorzystanie złośliwego oprogramowania ransowmare przeciwko celom w Stanach Zjednoczonych. Wcześniej zaatakowane zostały szkoły w Luizjanie, co doprowadziło do ogłoszenia stanu wyjątkowego przez gubernatora oraz Baltimore, gdzie kluczowe systemy zostały sparaliżowane. W Stanach Zjednoczonych ma miejsce połowa światowych ataków ransomware.

Ekspert ds. cyberbezpieczeństwa Ian Thornton-Trump w rozmowie z Forbes powiedział, że ataki ransomware są coraz bardziej niebezpieczne. Zyskały one na popularności w 2017 roku i od tego czasu jest to zagrożenie dobrze znane. Dlatego jest to niepokojące, że tyle instytucji w ostatnim czasie stało się ofiarą tego rodzaju ataków. Ekspert martwi się, że taka szkodliwa działalność jest w stanie doprowadzić do czasowego paraliżu podstawowych usług na wybranym terenie. Thornton-Trump ostrzega, że w połączniu z katastrofami naturalnymi czy atakami kinetycznymi, może to doprowadzić do prawdziwej katastrofy.

Forbes podkreśla, że wciąż nieznane są motywacje atakujących w Teksasie. Stwierdza jednak, że konieczna jest poprawa ogólnego przygotowania na takie zagrożenia. Opierając się na dotychczasowych praktykach, można przewidziec, że mogą one uderzyć również podczas zbliżających się wyborów prezydenckich

Reklama

Komentarze

    Reklama