Reklama

Polityka i prawo

Eliminacja toksycznych treści jest niemożliwa. Facebook tłumaczy problem

Fot. Stock Catalog/flickr
Fot. Stock Catalog/flickr

Carolyn Everson, wiceprezes ds. marketingu w mediach społecznościowych Facebooka, podkreśliła, że platforma walczy z mową nienawiści oraz dezinformacją, ale całkowite wyeliminowanie tego typu treści nie jest i nie będzie możliwe. 

W pierwszym kwartale tego roku Facebook usunął 2,2 miliarda fałszywych kont - poinformowała Carolyn Everson, wiceprezes ds. marketingu w mediach społecznościowych.

Jak podała, obecnie nad zapewnieniem bezpieczeństwa na platformie pracuje 30 tys. osób, podczas gdy jeszcze dwa lata temu było ich mniej niż 3 tysiące. Według przedstawicielki Facebooka obecnie udaje się wykryć i usunąć 99,8 proc. treści o charakterze terrorystycznym oraz 65 proc. treści zawierających mowę nienawiści.

"To problem nierozwiązywalny w pełni, nie da się stworzyć platformy, która nie będzie podatna na przejawy natury ludzkiej. Ludzkość ma brzydkie i złe strony i serwis jest odbiciem tego (...) To gra w kotka i myszkę, praca, która trwa, ale nigdy nie zostanie wykonana" - przekonywała.

Wielkie firmy technologiczne, takie jak Facebook, Twitter i YouTube, są ostatnio krytykowane za to, że nie zrobiły wystarczająco dużo, by ograniczyć rozpowszechnianie mowy nienawiści, propagandy terrorystycznej oraz dezinformacji w swoich serwisach. Wezwania do walki z agresją w sieci nasiliły się po marcowym zamachu w nowozelandzkim mieście Christchurch, który sprawca transmitował na żywo na Facebooku W maju politycy i wielkie firmy internetowe wystosowały apel o "podjęcie kroków (...), które pozwolą zapobiec transmisji treści terrorystycznych", mających polegać między innymi na "natychmiastowym i permanentnym usuwaniu" treści przekazywanych przez wszelkiego rodzaju ekstremistów. Wielkie firmy technologiczne i rządy obiecały też w nim przyśpieszenie prac badawczych i rozwojowych nad "procedurami, które pozwolą reagować szybko, efektywnie i w sposób skoordynowany na rozprzestrzenianie takich treści".

SZP/PAP

Reklama

Komentarze

    Reklama