UODO wskazuje braki w przepisach o kontroli operacyjnej

Wobec wyroku Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej w sprawie C‑548/21, CG v Bezirkshauptmannschaft Landeck. Zażalenie złożone do TSUE dotyczyło telefonu, który policja zabezpieczyła i podjęła próbę pozyskania danych bez zgody prokuratora czy sądu.

Sąd miał się pochylić nad kwestią pełnego i niekontrolowanego dostępu do wszystkich danych w telefonie komórkowym oraz czy stanowi on ingerencję w prawa wynikające z dyrektywy o prywatności i komunikacji elektronicznej.

Trybunał stwierdził, że informacje przechowywane na urządzeniu mogą zostać wykorzystane przez policję, ale powinno się to odbywać na ściśle określonych warunkach i zgodnie z prawem.

Jak wskazuje UODO, wyrok TSUE określa, jak wygląda proces odpowiednio uregulowany przez prawo. Powinno ono uwzględniać:

• "wystarczająco precyzyjnie określają charakter lub kategorie przestępstw, których to dotyczy,
• zawierają gwarancje poszanowania zasady proporcjonalności
• oraz uzależniają skorzystanie z tej możliwości, z wyjątkiem należycie uzasadnionych pilnych przypadków, od uprzedniej kontroli sądu lub niezależnego organu administracyjnego"

Polskie przepisy nie spełniają standardów

W komunikacie UODO stwierdza, że w aktualnej ustawie o Policji, a przede wszystkim art. 19 dot. kontroli operacyjnej, nie spełnia „standardów ochrony: prawa do prywatności i prawa do ochrony danych osobowych wynikających z orzecznictwa TSUE.”

UODO zwraca uwagę, że polskie prawo nie zobowiązuje m.in. policji do poinformowania osoby, która była poddana kontroli operacyjnej. Nie przewiduje również złożenia środka odwoławczego.