Reklama

Social media

Meta pod lupą. Kontrola treści na temat wojny Izrael-Hamas

Meta i treści publikowane na temat wojny Izrael-Hamas pod lupą
Meta i treści publikowane na temat wojny Izrael-Hamas pod lupą
Autor. Israel Foreign Ministry/ oficjalne konto X ; dlxmedia.hu/ Unsplash

Niezależna Rada Nadzorcza Mety ma sprawdzić, jak gigant mediów społecznościowych poradził sobie z często bardzo brutalnymi treściami, jakie pojawiały się w serwisach koncernu w związku z wojną Izrael – Hamas.

Reklama

Rada ma podjąć decyzję w ciągu 30 dni i będzie to pierwszy przypadek tzw. przyspieszonej oceny, która działa od bieżącego roku (zwykle zajmowało to kilka miesięcy, a w kontekście mediów społecznościowych to zdecydowanie za długo). Decyzja dotycząca zbadania treści dotyczących wojny Izraela z Hamasem ma związek z masową liczbą materiałów, które zawierały brutalne obrazy, dezinformację czy nienawiść i pojawiały się m.in. na Facebooku.

Reklama

Po rozpoczęciu wojny Meta miała złagodzić restrykcje dotyczące usuwania potencjalnie szkodliwych treści, co miało dotyczyć również postów, które zawierały np. widok zakładników wziętych przez Hamas. Jak wskazuje serwis Cybernews, firma miała także spotkać się z zarzutami o tłumienie przejawów poparcia dla Palestyńczyków.

Czytaj też

Brutalne treści na platformach

Serwis opisuje dwa przykłady, które mają zostać rozpatrzone przez Radę. Meta usunęła wideo z Instagrama, które pokazywało eksplozję w szpitalu Al-Shifa w Gazie oraz martwe i ranne dzieci. Opis materiału głosił, że „szpital był celem uzurpującej okupacji”. Meta miała przywrócić treść, jednak z ekranem ostrzegawczym - po tym jak komisja ogłosiła, że chce zbadać tę sprawę.

Reklama

Drugim przykładem ma być wideo opublikowane w serwisie Facebook, które przedstawiało kobietę odjeżdżającą motocyklem i jednocześnie błagającą porywaczy, aby jej nie zabijali. Podpis nawoływał do użytkowników, aby mieli większą świadomość wydarzeń z 7 października br. Początkowo Meta także usunęła ten materiał, a następnie go przywróciła (wraz z ekranem ostrzegawczym).

Meta – jak podaje serwis – miała oświadczyć, że „z zadowoleniem przyjęła decyzję Rady Nadzorczej (o kontroli - red.) i zobowiązała się do wdrożenia w każdym przypadku”.

Rada Nadzorcza Mety składa się m.in. z dziennikarzy, naukowców i prawników. Mimo że finansowana jest przez samą firmę, ma działać i podejmować decyzje niezależnie.

Czytaj też

Dezinformacja na X

Serwisy firmy Meta to nie jedyne miejsce, gdzie można spotkać się z materiałami, które dezinformują na temat wojny Izrael-Hamas. Jak informowaliśmy na łamach CyberDefence24.pl, na platformie Elona Muska - X (dawniej Twitter) można nadal spotkać się ze zorganizowaną dezinformacją na temat tego konfliktu.

Co więcej - jak wiele razy pisaliśmy - Musk niewiele sobie z tego robi, dając jawne przyzwolenie na szerzenie fake newsów w tym serwisie.

W związku z eskalacją konfliktu pomiędzy Izraelem a Hamasem, w internecie widoczna stała się dezinformacja na skalę, która nigdy wcześniej nie była obserwowana - zwracali uwagę eksperci. Kto głównie stoi za operacjami informacyjno-propagandowymi? To Rosja, Chiny i Iran w tej wojnie stoją po stronie Hamasu.

Czytaj też

/NB

Serwis CyberDefence24.pl otrzymał tytuł #DigitalEUAmbassador (Ambasadora polityki cyfrowej UE). Jeśli są sprawy, które Was nurtują; pytania, na które nie znacie odpowiedzi; tematy, o których trzeba napisać – zapraszamy do kontaktu. Piszcie do nas na: [email protected].

Reklama

Komentarze

    Reklama