Ataki na łączność amerykańskich instytucji publicznych nikogo już nie dziwią. Miały one miejsce wielokrotnie na przestrzeni ostatniej dekady. Wizja sparaliżowania podmiotu administracji na terenie całych Stanów Zjednoczonych z pewnością musi budzić uzasadniony niepokój. Izraelscy naukowcy przeprowadzili badanie dzięki, któremu określili przybliżoną liczbę smartfonów potrzebnych do zrealizowania tego czarnego scenariusza.
W ostatnim badaniu przeprowadzonym przez Cyber-Security Research Center, będącym częścią Uniwersytetu im. Ben Guriona w Izraelu, ukazano słabości amerykańskiego systemu reagowania 911 oraz stanowych centrów powiadamiania ratunkowego, PSAPs. Naukowcy doszli wniosku, że zaledwie 6 tysięcy telefonów wystarczy do sparaliżowania systemu natychmiastowego reagowania na terenie jednego stanu, natomiast 200 tysięcy urządzeń ma możliwość unieruchomienia tego systemu w całym państwie.
Genezy tego problemu należy szukać w rozporządzeniu Federalnej Komisji Łączności (FCC) którego regulacje zobowiązują dostawców łączności bezprzewodowej do przekierowania wszystkich połączeń systemu reagowania do poszczególnych PSAP, bez jakiekolwiek konieczności weryfikacji tożsamości dzwoniącego.
KomentarzeLiczba komentarzy: 0