Reklama

Social media

Zachodnie serwisy informacyjne ofiarą rosyjskich trolli

Fot. FotoArt-Treu/Pixabay/Domena publiczna
Fot. FotoArt-Treu/Pixabay/Domena publiczna

Badacze wykryli wzmożoną aktywność rosyjskich trolli, którzy zamieszczają prokremlowskie komentarze w znanych serwisach informacyjnych na całym świecie.

Instytut Badań nad Przestępczością i Bezpieczeństwem na Uniwersytecie w Cardiff poinformował o cyberataku na 32 strony internetowe w 16 krajach, za pomocą których rosyjskie trolle prowadzą kampanię dezinformacyjną – pisze BBC News.

Atak na zachodnie media

Mimo, że kampania została wykryta dopiero w tym roku, to przypuszcza się, że trwa od 2018 roku. Działania trolli polegają na zamieszczaniu komentarzy promujących rosyjskie interesy w zachodnich mediach. 

Celem stały się takie serwisy, jak Mail Online, Times, Express, a także FoxNews, Le Figaro, Der Spiegel czy La Tampa, co wskazuje na szeroki zasięg prokremlowskim treści – informuje BBC News.

Ostatnim tematem zainteresowań był koniec misji w Afganistanie. Wokół jednego z artykułów w serwisie Mail Online, który donosił o zwycięstwie talibów, pojawiło się aż 2,5 tys. komentarzy. Badacze mówią wprost, że część z nich to element rosyjskiej kampanii.

Antyzachodnia kampania w Rosji

Na podstawie kilku komentarzy Rosjanie stworzyli artykuł pod tytułem: „Brytyjczycy porównali zwycięstwo talibów z końcem cywilizacji zachodniej”. Treści ukazujących w negatywnym świetle USA czy NATO, a wspierających Rosję, było więcej.

Specjaliści z Uniwersytetu w Cardiff zidentyfikowali 242 przypadki podobnych incydentów. Wiele wskazuje na to, że to zorganizowana akcja, rozpowszechniona w Rosji i krajach europejskich. Rosyjkie trolle wykorzystują takie środki wpływu, które nie posiadają odpowiednich zabezpieczeń – podkreśla BBC News.

„Istnieje tendencja w myśleniu, że do operacji wywierania wpływu wykorzystuje się fałszywe konta w mediach społecznościowych na Twitterze i Facebooku, jednak ta kampania jest bardziej wyrafinowana” – twierdzi prof. Martin Innes z Cardiff University.

Jedno z kont, jakim posługują się hakerzy, prawie 70 razy zmieniło lokalizację, a kilkaset razy nazwę w ciągu roku. Rosja jednak konsekwentnie zaprzecza doniesieniom, które sugerują, że zlecili tego typu działania.


Chcemy być także bliżej Państwa – czytelników. Dlatego, jeśli są sprawy, które Was nurtują; pytania, na które nie znacie odpowiedzi; tematy, o których trzeba napisać – zapraszamy do kontaktu. Piszcie do nas na: [email protected]. Przyszłość przynosi zmiany. Wprowadzamy je pod hasłem #CyberIsFuture. 

imageFot. Reklama
Reklama

Komentarze

    Reklama